Artykuły ekspresowe na Facebooku sprawiają, że użytkownicy mogą zapoznawać się z treściami publikowanymi przez różne fanpage bez opuszczania aplikacji mobilnej giganta społecznościowego. Nowości, jakie Facebook planuje wprowadzić do błyskawicznych artykułów sprawiają, że ich tworzenie stanie się obecnie jeszcze bardziej opłacalne dla firm.

 

Artykuły ekspresowe na Facebooku – powiększ dzięki nim listę mailingową

To, co charakteryzuje artykuły ekspresowe na Facebooku jest – zgodnie z nazwą – ich błyskawiczny czas wczytywania. Oprócz tego użytkownicy nie muszą otwierać zewnętrznej przeglądarki w telefonie, gdyż treść pojawia się w aplikacji mobilnej Facebooka. Korzyści z artykułów ekspresowych mieli do tej pory wyłącznie użytkownicy portalu społecznościowego, a nie właściciele profili firmowych. Zmieni się to wraz z planowanymi przez Facebooka nowościami.

Dzięki nim właściciele fanpage’y będą mogli dodawać do artykułów ekspresowych osobną sekcję, w której znaleźć się może przycisk „Lubię to”, bądź prosty formularz (wystarczy podanie adresu e-mail) służący do zapisania się na newsletter. Nowe funkcjonalności były testowane już ponad rok przez wybrane firmy, jednak już w przeciągu tygodnia będą one dostępne dla wszystkich zainteresowanych.

Po lewej widoczny jest przycisk „Lubię to” zamieszczony w artykule ekspresowym, natomiast po prawej – formularz umożliwiający zapisanie się na newsletter.

 

Jakich jeszcze funkcji w artykułach ekspresowych można się spodziewać?

Jak poinformował Facebook, wprowadzenie przycisku „Lubię to” oraz formularza do subskrypcji w artykułach ekspresowych to jedynie początek. Inną nowością jest przycisk Call-To-Action. Obecnie niewielka liczba firm testuje CTA, które np. zachęca do pobrania ich aplikacji mobilnej.

Nowości, które planuje wprowadzić Facebook sprawią, że artykuły ekspresowe staną się bardziej efektywnym narzędziem do pozyskiwania nowych fanów lub powiększania swojej listy mailingowej.

Więcej o tym, w jaki sposób można powiększyć listę mailingową w e-commerce, dowiecie się z poniższego filmu, stanowiącego fragment wywiadu z Pawłem Cichockim z firmy EmailHeroes: